Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników…
Obietnice Pana Jezusa przekazane nam przez św. s. Faustynę Kowalską spełniają się na naszych oczach. Jego zapewnienia, o których czytamy w „Dzienniczku”, dotyczą każdego z nas, bo wszyscy jesteśmy ich adresatami.
Kult Miłosierdzia Bożego kojarzy się nam jednoznacznie z obrazem Chrystusa zawierającym napis: „Jezu, ufam Tobie”. - Ten wizerunek zachęca nas przede wszystkim do relacji pełnej zaufania - mówi s. Anna Maria Trzcińska ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. - Nie sposób przejść obojętnie obok wpatrzonych w siebie oczu Jezusa. On sam powiedział do s. Faustyny, że Jego spojrzenie na tym obrazie ma być takie, jak z krzyża. Co to oznacza? Na pewno było ono pełne wielkiej miłości, a także tęsknoty za tymi, którzy byli daleko od Niego.
Kult Miłosierdzia Bożego kojarzy się nam jednoznacznie z obrazem Chrystusa zawierającym napis: „Jezu, ufam Tobie”. - Ten wizerunek zachęca nas przede wszystkim do relacji pełnej zaufania - mówi s. Anna Maria Trzcińska ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. - Nie sposób przejść obojętnie obok wpatrzonych w siebie oczu Jezusa. On sam powiedział do s. Faustyny, że Jego spojrzenie na tym obrazie ma być takie, jak z krzyża. Co to oznacza? Na pewno było ono pełne wielkiej miłości, a także tęsknoty za tymi, którzy byli daleko od Niego.
Lecimy głową w dół
Blamaż związany z realizacją najważniejszego programu Koalicji Obywatelskiej jest tak wielki, że nawet sprzyjające obecnemu premierowi polskojęzyczne media nie są w stanie przekuć totalnej porażki na choćby połowiczny sukces. Jak skrzętnie policzono, po ponad trzech miesiącach sprawowania władzy obecnej koalicji udało się wcielić w życie zaledwie dziewięć konkretów. Pięć kolejnych spełniono częściowo, a nad większością z pozostałych 86 nawet nie rozpoczęto prac.