Godnie pod każdym względem
Czego nie wypada robić w kościele? Jakie zachowania nie licują z przestrzeniami zarezerwowanymi do celów kultu? Na ile jesteśmy świadomi tego, jak należy zachowywać się w świątyni? Takie pytania musi postawić sobie każdy z nas.
O odpowiednim stroju, wyłączaniu telefonów komórkowych na czas liturgii czy spóźnianiu się na celebrację pisano już miliony razy, ale te trzy elementy to tylko wierzchołek góry lodowej. Każdy z nas dorzuciłby od siebie jeszcze inne przykłady. O anonimowe wypowiedzi poprosiłam kilka osób. Pewien kapłan, zapytany o to, co najbardziej razi go w zachowaniu wiernych, wymienił:
O odpowiednim stroju, wyłączaniu telefonów komórkowych na czas liturgii czy spóźnianiu się na celebrację pisano już miliony razy, ale te trzy elementy to tylko wierzchołek góry lodowej. Każdy z nas dorzuciłby od siebie jeszcze inne przykłady. O anonimowe wypowiedzi poprosiłam kilka osób. Pewien kapłan, zapytany o to, co najbardziej razi go w zachowaniu wiernych, wymienił:
My tu zasięgu nie mamy
Otóż przed wyborami samorządowymi do zabitej dechami popegeerowskiej wioski, leżącej z dala od dużych miejscowości, w ramach gospodarskiej wizyty przyjechał premier Donald Tusk. Popatrzył, pogadał z ludźmi i pyta zatroskany: „Co mógłbym dla Was zrobić, żeby żyło wam się choć odrobinę lepiej?”. Przed stojących wyszedł sołtys i mówi: „W sumie to żyje nam się nie najgorzej. Mamy ciszę, spokój, czyste powietrze, ryby w stawie, grzyby i jagody w lesie. Wczoraj przyleciały już nawet bociany…”.